Brak spełnienia w życiu (lub / i) w pracy powoduje pogoń za dobrami. Nie dobrze, ktoś może zarzucić, że to właśnie motor napędowy rozwoju, ale czy na pewno? Więcej fajnych rzeczy odkryłem robiąc coś z pasją i zamiłowaniem niż z powodu nagonki.

Oj powiedział co wiedział, fajnie się mówi a o wiele trudniej zrealizować, mało tego nawet odkrycie naszego powołania nie jest proste, a co dopiero wdrożenie go w życie, bo są takie tematy które nas pasjonują jednocześnie wszystko działa przeciwko możliwości ich realizacji.

U mnie objawem bycia we właściwym miejscu i o właściwym czasie jest życie. Ale nie takie biologiczne bo to każdy ma, lecz chęć do życia również tego prozaicznego jak np. spacer dotyczy to również obszarów wiary, a może właśnie tego najbardziej.

Spełnienie nie musi być w konkretnym obszarze, czasem to może być praca która daje ogromną satysfakcję a innym razem życie prywatne realizowane na takim poziomie, że nadrabia wszystkie pozostałe braki, pozwalając nam poczuć, że naprawdę żyjemy.

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *